Już na wstępie uprzedzamy, by przypalony garnek pod żadnym pozorem nie zalewać dużą ilością zimnej wody, ani nie próbować na siłę szorować przypalenia jakimś ostrym narzędziem. Takie działania mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku, a przecież nie to jest naszym głównym celem. Skuteczność różnych „akcji ratowniczych” przypalonego naczynia jest zależna oczywiście od skali zniszczeń. Czasem niestety przypalenie jest na tyle duże, że nie pozostaje nic innego, jak zaopatrzenie się w nowy garnek. Zanim jednak wyruszymy na zakupy po nowe naczynie, dajmy temu staremu szansę na uratowanie. Oto kilka popularnych sposobów na pozbycie się spalenizny z uszkodzonego przez ogień rondla.
Sól
Prawdziwe cuda potrafi zdziałać zwykła sól kuchenna. Wystarczy, że dno przypalonego garnka posypiemy tą przyprawą (tak by pokryła całą powierzchnię naczynia), a następnie dolejemy do tego niewielką ilość wody (powinna zrobić się z tego jasna papka). Całość zostawiamy na noc, po czym zwartość wyrzucamy. Sól powinna rozpuścić przypalone pozostałości jedzenia. Można także spróbować zagotować w uszkodzonym naczyniu wodę z dużą ilością tej przyprawy.
Soda oczyszczona
Niemal w identyczny sposób uratować można garnek przy pomocy sody oczyszczonej. Wszystko robimy tak, jak w zamieszczonej powyżej instrukcji, tyle tylko, że sól zastępujemy sodą. Sposób znany i praktykowany od lat - przez wiele osób uznawany za najskuteczniejszy!
Środki chemiczne
W walce z przypalonym garnkiem można wspomóc się środkami chemicznymi. Niewielkie przypalenia łatwo usunąć między innymi popularnym mleczkiem do czyszczenia. Niektórzy próbują również pozbyć się spalenizny gotując w naczyniu roztwór wody z proszkiem do prania lub tabletek do zmywarki!
Ocet
Przypalony garnek można także uratować przez zalanie go octem (najlepiej z dodatkiem soli). Wystarczy wypełnić rondelek niewielką ilością roztworu i pozostawić go w takim stanie na kilka godzin. Spalenizna powinna samoczynnie odczepić się od dna!
Coca-Cola
Zaskoczeni? Od lat wiadomo, że popularny napój ma działanie odrdzewiające. Okazuje się jednak, że cola sprawdza się również w przypadku spalenizn! Schemat jest zawsze ten sam – zalewamy garnek płynem i zostawiamy na jakiś czas, by napój mógł zrobić swoje.